poniedziałek, 5 maja 2014

3. Piękna Warszawo

Tułałem się po Europie (Włochy, Francja, Niemcy, Anglia) przez cały ten czas bardzo tęskniłem za krajem, na duchu podtrzymywała mnie jedynie myśl, że Napoleon zostanie cesarzem i zrobi porządek na świecie. Trafiłem do Zamościa. Stamtąd dzięki staraniom Jana Mincla w 1853 roku mógłem znów ujrzeć Warszawę. Dostałem list, w którym Jan Mincel pisał, by wracał do pracy w jego sklepie. Napisał również o śmierci swoich opiekunów, państwa Raczków. Zostawili mu oni w spadku pieniądze i kilka sprzętów. Mincel wynajął również powóz który miał przywieźć mnie do Warszawy. Kiedy dotarłem na miejsce, udałem się od razu do sklepu na Krakowskim Przedmieściu, Mincel bardzo się ucieszył z mego powrotu. Kazał powiadomić całą rodzinę. Nagle w drzwiach ukazała się staruszka z dzbankiem w ręku. Była to Grassmutter - matka Mincla która nalała mi kawy i wręczyła trzy bułeczki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz