poniedziałek, 5 maja 2014

2. Wiosna Ludów

Ah... Wspominam Wiosnę Ludów, długo zastanawiałem się nad tym, by wziąć w niej udział. Wielokrotnie prosiłem o radę pana Raczka, lecz ten powtarzał "chcesz - idź, nie chcesz-zostań". W lutym 1848r kiedy Napoleon był już w Paryżu, ukazał mi się zmarły ojciec, który powiedział "pamiętaj, wisusie, czegom Cię uczył" Dalej nie wiedziałem co mam począć, znów udałem się do wuja Raczka a ten wręczył mi piętnaście półimperiałów i kazał iść walczyć. Udałem się do Jana Mincla by podziękować mu za opiekę i pracę. Katz zdecydował się wyruszyć w podróż wraz ze mną. Poznałem Augusta Katza podczas kampanii węgierskiej w 1848r. Tam obaj braliśmy udział w powstaniu przeciwko panowaniu austriackiemu. Za swe zasługi zostałem nawet mianowany oficerem wojsk powstańczych. Powstanie jednak upadło i biorący w nim udział żołnierze musieli uciekać. Ogromny cios zadała mi wówczas śmierć przyjaciela, który popełnił samobójstwo. O tak, to było jedno z najstraszniejszych przeżyć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz